F-S #24 The Umbrela Academy

Witajcie! 

Ogólnie wracam do regularnych (w miarę moich możliwości) postów i do filmowo-serialowo. Serii, dzięki której pamiętam jakie seriale i filmy oglądałam :) 

Przed przeczytaniem recenzji zapraszam do mojego nowego Coveru !!!! "Wilcza Zamieć"

Dzisiaj na tapetę bierzemy "nowych" superbohaterów, wydaje mi się, że są trochę bardziej kontrowersyjni niż zwykli superbohaterowie (jeżeli w ogóle superbohaterów można nazwać zwykłymi) 

OPIS

Rodzeństwo po kilkunastu latach znowu spotyka się na pogrzebie ojca. Muszą porozumieć się jakoś pomiędzy sobą i rozwikłać zagadkę śmierci ojca.

Teraz troszkę moimi słowami opowiem o tej dysfunkcyjnej i dziwnej rodzinie.

Około 30 lat temu 49 kobiet urodziło dzieci jednego dnia, jednak 7 z nich rano nawet nie było w ciąży. Taki tam miliarder stwierdził, że je wychowa. Nie nadał dzieciom nawet imion tylko numery, takim był kochającym ojcem. 

Ich ukochany ojciec stworzył z nich grupę superbohaterów których przedstawił światu. 

OPINIA

Seans przyjemnie się spędza, nie nudzi się. Jest to coś świeżego niż Marvel czy DC. Dla mnie najlepszą postacią w serii jest Klaus, ćpun, który ma kontakt z duchami, szalony i w ogóle "krejzol". 

Polecam Wam z całego serduszka. Czekam już na kolejny sezon i nie mogę się doczekać !!! 

Jest zostawione otwarte zakończenie więc już się szykuję !!! 

Dobra.

To na dzisiaj tyle. 

Następny post szykuję dla Was z makijażem, ponieważ bardzo dobrze się przyjął post Anty-walentynkowy. 

Do następnego !!!