F-S#17- Nie otwieraj oczu.

Witajcie!



Dzisiaj recenzja dość hajpowanego filmu, ze względu na udział w nim Sandry Bullock. 




OPIS:


Pięć lat po epidemii/najeździe obcych czy czymś posobnym, matka razem z dwójką swoich dzieci chce się dostać do bezpiecznego miejsca. 



OPINIA


Obejrzałam ten film tylko ze względu na szalenie dobre opnie i moją ukochaną aktorkę grającą tam główną rolę. Oczywiście Sandra Boolock mnie nie zawiodła. Świetnie zagrała swoją rolę. Jest to film o kobiecie która dowiaduję się, że jest w ciąży a nigdy nie chciała mieć dzieci i sama nie wie jak je wychować. Więc swoją rolę odegrała świetnie. Co do innych aktorów też się nie mam czego czepiać. Ogólnie gra aktorska na prawdę mi się podobała. No to tyle dobrego. 

Fabuła. Tu już mam problem z pozytywami. 
Fabuła jest nieskładna, nic nie zostało wyjaśnione, a zakończenie jest tak przewidywalne, że nie musiałam oglądać tego do końca. 


PODSUMOWNIE:


Jak dla mnie film średni, bardziej w stronę słabego. Niestety fabuła jest najsłabszą rzeczą, pomimo dobrej gry aktorskiej, fabuła jest w filmie bardzo ważna i niestety nie obroni jej nic co widziała w tym filmie. 
Jak dla mnie słabe 3/10


Spodziewałam się świetnego filmu a dostałam słabą historię obłożoną dużymi nazwiskami na plakacie. 
Bardzo się zawiodłam. 

Komentarze