Siemanko!
Dzisiaj troszkę inaczej bo to mój pierwszy makijaż na tym blogu. Nie jestem profesjonalistką ale chciałam Wam przedstawić moją wersję makijażu anty-walentynkowego :D
Mój stosunek do walentynek jest średni, w kierunku krytycznego, bo dlaczego ludzie mają pokazywać sobie uczucia tylko przez jeden dzień w roku? W związku takie walentynki powinny być raz w miesiącu co najmniej :D
Walentynki święto stworzone po to aby napędzać handel (zapotrzebowanie) na niepotrzebne rzeczy. Większość świąt jest stworzone i obchodzone tylko ze względu na marketing :D Tak to działa. Nie mówię, że nigdy mi się nie zdarzyło obchodzić tego święta ale to był raz i był błędem. (kiedy były zabiera cie o kina na Grey'a)
Ale nie ważne. Chciałam, żeby ten makijaż był mocny! Żeby dać trochę czadu. Zależało mi jeszcze, żeby była to taka trochę wersja a'la vamp.
Dobra koniec moich wypocin. Przejdźmy do makijażu :D
Ale nie ważne. Chciałam, żeby ten makijaż był mocny! Żeby dać trochę czadu. Zależało mi jeszcze, żeby była to taka trochę wersja a'la vamp.
Zapomniałam jeszcze dodać, że użyłam korektora, żeby ten cień miał ładniejszy kolor.
Ogólnie to nie napisałam ale w wewnętrzny kącik użyłam rozświetlacza tego samego co do twarzy. Dolną powiekę potraktowałam delikatnie cieniem Smoky.
Cały makijaż oka
Ogólnie cały makijaż
Tu macie jeszcze raz produkty jakich używałam do wykonania tego makijażu
Baza Wibo Unicorn TearsPodkład KOBO Professional camouflage 801
Korektor Catrice Liquid Camouflage 05
Puder Wibo Photoready
Bronzer- Wibo 1. Sweet Coffee
Róż- Maybelline 70 Rose Madison
Rozświetlacz- Lovely Silver
Brwi- Wibo pomada 02
Rzęsy- Lovely Pump Up
Cień bazowy- CANVAS
Złamanie- Ash
Kącik zewnętrzny- Smoke
Kolor- Petal
Kącik wewnętrzny- ORCHID
To tyle na dzisiaj. Mam nadzieję, że nie spierdzieliłam tego co sobie tutaj założyłam (w sensie na tym blogu) i dalej będziecie go czytać. Ja się z Wami żegnam.
DO następnego. :D
Dla mnie walentynki to normalny dzień bez prezentów czy jakiś wyjść. :) tak jak napisałaś uczucia powinniśmy pokazywać sobie cały rok a nie tylko 14 lutego :) makijaż bardzo ładny :) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDla mnie Walentynki, to dzien jak dzień. Ale makijaż piękny i fajna forma wpisu, dla mnie bardzo przydatna. Obserwuje :)
OdpowiedzUsuńMam podobne podejście do Walentynek :) Choć jestem zdania, że jeżeli para okazuje sobie miłość nie tylko od święta to warto celebrować też i taki czas.
OdpowiedzUsuńCudowny makijaż, do twarzy Ci w czerwieni.
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie w wolnej chwili!
Makijaż fajny :) Jeślo chodzi o walentynki to dla mnie jest dniem jak każdy inny i w sumie jest to trochę kiczowate święto ale jeśło ktoś je obchodzi to nie mam nic przeciwko :D Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń