F-S #18 TITANS

Siemanko!


Mam ostatnio jakiś dramat piśmienniczy (XD) i pomimo, że naprawdę sporo filmów i seriali oglądam to nie chce mi się pisać recenzji ale mam zamiar to teraz nadrobić. 


Tak więc zacznę od serii która najbardziej zapadła mi w pamięć, czyli TITANS. 



Jest to serial, który nawiązuję do serii Młodych Tytanów. Ja obejrzałam ten serial na początku zachęcona tym, że kreskówkę oglądałam bardzo namiętnie w młodszym wieku. Pomimo naprawdę dobrych zwiastunów podeszłam do tego dosyć sceptycznie bo wiadomo, że takie produkcję często kończą się "fiaskiem" 




OPIS:
Serial opowiada historię czterech ludzi obdarzonych niezwykłymi mocami. Przygodę z bohaterami rozoczynamy od poznania Dicka Graysona, byłego współpracownika Batmana czyli Robina. Wpada on na grupę ludzi, którzy mają niezwykłe moce. 


OPINIA:
Tak jak wspominałam wcześniej do serii podeszłam dosyć sceptycznie. Jednak jak zobaczyłam bohaterów i ich historię bardzo pozytywnie się zaskoczyłam. Wszyscy bohaterowie mają swoją historię opowiedzianą w serialu. Los sprawia, że jakoś wszyscy się spotykają i wiąże ich wspólna historia i cel. Dobrze są też opisane relacje między bohaterami. 


PODSUMOWANIE:

Dla mnie serial świetny jednak...
No właśnie mamy tu jedno ale....
Zakończenie serii.
Zdenerwowało mnie to bardzo, że pod koniec serii autorzy zostawiają nas z takim wielkim niedosytem. Nie jest to dobre zakończenie. Z tego co przeczytałam w paru źródłach jeden odcinek, który miał być zakończeniem został wycofany i stwierdzili producenci, że będzie t dobre rozpoczęcie drugiego sezonu. W internecie możecie znaleźć parę zdjęć z niewyemitowanego odcinka i tylko mogę przypuszczać, że jest w nim zawarte zakończenie głównego wątku pierwszego sezonu.
 
Jeszcze jedno ale... 
Nie wszyscy bohaterowie mi podpasowali. Co prawda większość. Dokładnie jedna mi baardzo nie pasuję: Gwiazdka. 
Osobiście inaczej sobie wyobrażałam tą postać. Jest to co prawda wersja Tytanów przeznaczona dla starszej widowni aczkolwiek nie podoba mi się w ogóle kreacja postaci ale od strony takiej widocznej. Nie dlatego, że jest afroamerykanką, ale sam jej ubiór i zachowanie denerwuję mnie bardzo. Podczas oglądania starałam się nie zwracać na to uwagi ale czasami się nie da. 
Najlepsza postać to wg mnie Raven. Przebija wszystko, nie denerwuję miło się ogląda młodą aktorkę, która tak fantastycznie gra. Tak samo co prawda reszta aktorów i ich postacie czyli Robin i Bestia. 




Świetne aktorstwo i pięknie zrobione od strony graficznej, efekty specjalne świetne. 


Oprócz jednej postaci to na prawdę nie mam się do czego doczepić jak dla mnie 7/10. Odejmuję za postać, zakończenie. Pomimo, że dobra produkcja ale z drugiej strony nie wiadomo kiedy będzie kontynuacja a zakończenie pozostawia sporo do życzenia. 

To tyle na dzisiaj. Widzimy się w następnym poście. Już nie z serii filmowo-serialowo, ale może w czymś innym. 
Pozdrawiam.
Do następnego. 

Komentarze

  1. Ja miałem w planach obejrzeć, jednak po zobaczeniu aktorów, odechciało mi się. Wprawdzie Robina i bestie mogę przełknąć i w miarę Raven, tak gwiazdki, która wygląda, jak laska wyciągnięta z ulicy zupełnie nie. Pomijając już kolor skóry, bo to mnie zupełnie nie obchodzi, ale sam wygląd... To dramat, niszczący mój wizerunek owej bohaterki. To tak według mnie, ale być może to dlatego, że już sama nowsza wersja kreskówki mnie zirytowała. Cały czas mam w pamięci starych dobrych bohaterów z chwytliwym openingiem. Tak czy siak czarnoskóra matrona niezbyt pasuje do naiwnej gwiazdki, a ze zdjęć tak to wygląda. Z drugiej strony serial o nieludziach z milczącym królem też mnie rozczarował. Dobrze, że jeszcze Flash czy Arrow trzymają poziom.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Laska wyciągnięta z ulicy"- określenie idealnie pasujące do tej postaci serialu niestety :( Ja jeszcze za te dwa seriale muszę się zabrać :)

      Usuń
  2. Ja nie jestem fanką komiksów, są mi właściwie obojętne. Ale seriale zarówno ze świata Marvela jak i DC są w większości udane. Ten nie jest wyjątkiem, obejrzałam chyba w dwa dni. Świetny serial.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz